Z nieba leje się żar, jest grubo powyżej 30 stopni, duża wilgotność utrudnia oddychanie. Życie toczy się leniwie, tak przynajmniej objawia się ono turyście na wyspie Rodos. Jednak w niezliczonej ilości tawern, młodzi i starzy, kobiety i mężczyźni, rozprawiają o wydarzeniach na świecie. Jednych bardziej interesują zbiory oliwek, drudzy martwią się mniejszą ilością turystów, niektórzy zaś jak Yanis zastanawiają się nad przyszłością.